Samotna placówka

samotna placowkaTytuł: Samotna placówka
Autor: Maciej Piekarski
wydawca: MON
miejsce wydania: Warszawa 1989
ISBN: 83-11-07733-9
liczba stron: 360
kategoria: dokument
format: A5
oprawa: miękka plus obwoluta
ilustracje: fotografie z archiwum autora

 

“Gdy jedziemy warszawską Wisłostradą z północy w kierunku Wilanowa, za mostem Berlinga najpierw mijamy ciągnące się po lewej stronie pola siekierkowskie, potem otoczony białym murem piękny barokowy kościół i klasztor Bernardynów na Czerniakowie, nieco dalej zaś, tuż za druga kładką dla pieszych, łączącą ulicę Orężną (dawna Podhalańska) z ulicą Zieloną, dostrzegamy na lewo biały, trzypiętrowy blok, a na prawo malownicze ruiny starego fortu. I blok ten, i ruiny fortu są zapisane złotymi zgłoskami zarówno w dziejach obrony Warszawy w roku 1939, jak i później, w dziejach Powstania Warszawskiego. Książka ta poświęcona jest obronie Fortu Czerniakowskiego i Sadyby w roku 1939, a wydarzenia, o których w niej mowa, rozegrały się na terenie położonym w dawnej pradolinie Wisły, ograniczonym od zachodu skarpą biegnącą wzdłuż ulicy Puławskiej, zakręcającą w okolicach placu Unii Lubelskiej na północny wschód ku brzegowi dzisiejszego koryta Wisły. Na południe teren otwiera się na mazowiecką równinę.”
ze Wstępu

“Tytuł tej pracy skojarzył mi się natychmiast z obroną Westerplatte. Źle to czy dobrze? Właśnie dobrze, bo takich placówek jak Westerplatte było w tej polskiej dramatycznej wojnie więcej, choć tak pięknych >Pióropuszów sławy< im nie dano.
Maciej Piekarski to uczynił – przyznam – z powodzeniem. Stwierdzając, że uczynił to z powodzeniem, mam na myśli wykorzystanie źródeł, głównie relacji, i to tych mało znanych albo nie znanych w ogóle, bo źródła dokumentalne rewelacji nie stanowią, oraz formę, którą upatruję w intensywnym, prawie bezbłędnym łączeniu dokumentów, relacji i autorskiej narracji w jedną frapującą całość.”
Tadeusz Jurga (z recenzji dla wydawcy)